„Chcemy znieść represyjny, arbitralny, antyrozwojowy i wysoce skomplikowany charakter obecnego systemu podatkowego. To będzie prawdziwy przełom w tej dziedzinie” – mówił Jarosław Kaczyński podczas panelu zorganizowanego w ramach Forum Ekonomicznego w Krynicy. Politycy PiS przedstawili na nim główne założenia trzech gotowych już ustaw, mających zreformować polski system podatkowy.
„Mamy w sferze podatków, w szczególności tych trzech głównych: PIT, CIT i VAT, gigantyczne wręcz zamieszanie, wynikające z tego, że przepisy są wielokrotnie zmieniane, że jest 200 tysięcy interpretacji i przybywa tych interpretacji około 30 tysięcy rocznie” - stwierdził Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że w obecnym stanie rzeczy jest niemożliwe udzielenie odpowiedzi na pytanie o stan finansów publicznych czy o poziom rzeczywistego zadłużenia. Wypomniał PO, że w istocie podwyższyła podatki i dała obywatelom wybór między OFE a ZUS.
„Te ustawy mają przede wszystkim podatki uprościć. To mają być ustawy rządzące, to znaczy takie, które zniosą ogromną ilość różnego rodzaju przepisów wykonawczych, nie mówiąc już o tych wszystkich interpretacjach” – powiedział prezes PiS. „Obywatel będzie po prostu skonfrontowany z rozległymi dosyć, ale pojedynczymi ustawami, a nie bibliotekami” – dodał.
Jarosław Kaczyński przekonywał, że obywatele mogą śmiało powierzyć swoje pieniądze, czyli pieczę nad finansami publicznymi Prawu i Sprawiedliwości, gdyż to właśnie za rządów PiS został uporządkowany system finansów publicznych, zostały obniżone podatki, była przygotowana tak reforma administracji podatkowej, jak i konstrukcja nowego, zadaniowego budżetu. Dodał, że PiS przyjmuje punkt widzenia klasy średniej oraz tych wszystkich Polaków, którzy do niej aspirują.
Z kolei wiceprezes PiS Beata Szydło wymieniła cztery strategiczne cele fiskalne proponowanych ustaw. Są nimi:
1) ochrona podatników inwestujących w majątek trwały, służący działalności gospodarczej,
2) wyeliminowanie dyskryminacji podatkowej pracy najemnej,
3) doprowadzenie do nieopłacalności uchylania się od płacenia podatków, czyli do tego, aby zaległości podatkowe przestały być najtańszym kredytem zaciąganym przez podatników,
4) ograniczenie represyjności karno-skarbowej systemu podatkowego do zwalczania rzeczywistych oszustw podatkowych, które polegają przede wszystkim na fałszowaniu dokumentów oraz zaprzestaniu represjonowania podatników, którzy uczciwie wywiązują się ze swoich zobowiązań.
Szczegóły projektu podatkowego PiS przedstawił Paweł Szałamacha.Do rozmowy zostali zaproszeni profesorowie Jerzy Żyżyński i Witold Modzelewski.
„Jeśli te ustawy wejdą w życie, to będziemy mieli system prostszy i z punktu widzenia każdego, nawet najbardziej skromnego podatnika wygodniejszy i łatwiejszy. Będziemy mieli system proinwestycyjny. System, który nie będzie prześladował – można użyć tutaj tego określenia – pracy, to będziemy mieli system nieporównanie mniej arbitralny i represyjny” – podsumował debatę Jarosław Kaczyński.